środa, 17 lipca 2013

HAUL #6

Hej hej hej :)

Kolejna notka i znów... haul :D Zupełnie nieplanowane i przypadkowe zakupy. Mama miała dobry humor dziś :) Kc Mamooo <3

Mam cichą nadzieję, że po połowie sierpnia zacznę już dodawać zdjęcia w lepszej jakości. Wszystko się okaże... :)

Zacznę od produktów kosmetycznych. Pokażę Wam tusz do rzęs i cień do powiek, które kupiła moja Mama, a którymi podzieli się ze mną :))

Cień do powiek, Manhattan, 910G Dim Brown

źródło: www.nokaut.pl

Cena: 4,99 zł (!)


Tusz do rzęs, Hean Natura, seria Colour CHIC, kolor: czarny



Bardzo zaintrygowało mnie to, co pisze na jego opakowaniu: Tusz do rzęs z woskiem ryżowym. Hmm... Ciekawe co to takiego i jak będzie spisywał się w akcji :)

Cena: 5,99 zł


Oba te produkty kupiłyśmy w Pepco. Spodobały mi się jeszcze błyszczyki z Manhattanu, aleee... nie chciałam nadwyrężać dobroci mojej Rodzicielki :D

Poniżej zdjęcia okropnej jakości, ale jednak są, jak prezentują się cienie i tusz.






W Biedronce pojawiła się szafa Perfecty i wrzuciłam sobie do koszyczka wygładzający peeling gruboziarnisty w saszetce z minerałami morskimi + drobinki orzecha, za który zapłaciłam 1,29 zł.



W sklepie no name (jakoś nie mogę przkonać się do tego określenia, bo przecież każdy sklep ma jakąś nazwę :D) kupiłam plastry do depilacji twarzy z Joanny, ponieważ w Naturze w regularnej cenie kosztują 9,99 zł, a tutaj kupiłam je za 6,65 zł w cenie regularnej. 



W tym samym sklepie kupiłam też moje ulubione płatki kosmetyczne Cleanic za ok. 4,50 zł.




Będąc w galerii odwiedziłam Rossmanna, żeby kupić moje ulubione żele pod prysznic z Isany.



Cena: 2,99 zł za sztukę (promocja)




A teraz przechodzimy do części, z której zdecydowanie jestem bardziej zadowolona, a mianowicie ciuchy :))

Odwiedziłam z Mamą Sinsay'a i za 55 zł zaopatrzyłam się w dwie spódniczki i bluzkę z baskinką :))









Kolor tej różowej spódniczki w rzeczywistości jest bardziej cukierkowy :)



Pod koniec czerwca, jako nagrodę za zaliczenie całej sesji w pierwszym terminie, kupiłam sobie spódniczkę we wzory etniczne z Terranovy za 9,90 zł na promocji. Tyle, że nabyłam ją w outlecie, ale nie ma żadnych wad :))







Tyle moich nowych nabytków. Jestem z siebie dumna, że chociaż z jednych zakupów wróciłam bez nowego lakieru do paznokci :D

A Wy, kupiłyście sobie coś ostatnio?




sobota, 6 lipca 2013

HAUL #5

Hej :)

Zapraszam Was dzisiaj na krótki haul. Nie ma tego dużo i nic specjalnego, ale chciałam się z Wami tym podzielić zanim te produkty wylądują w denku :)


Lakier Safari.
Nie wiem jaki to numer bo nie jest podany. Na stronie producenta jest podpisany jako 68. Jeszcze go nie używałam :). Zapłaciłam za niego 3,29 zł w zwykłym sklepie spożywczo-przemysłowym. 


źródło: www.quiz.pl

Płatki kosmetyczne Cleanic. 
Moje ulubione płatki kosmetyczne. Nie zamienię je na żadne inne. Zapłaciłam za nie 4,79 zł.


źródło: www.apteka-oliwna.pl

Peeling do stóp z BeBeauty.
Kupiłam go w Biedronce za 2,99 zł. Polecała go jedna z vlogerek na youtube, więc zobaczę jak będzie spisywał się u mnie. Póki co użyłam go 2 razy i nie przypadł mi do gustu ale dam mu jeszcze szansę :)


źródło: www.zakreconyswiatwery.blogspot.com

Odżywka do rzęs z Eveline.
Zakupiłam na zapas, ponieważ świetnie się u mnie spisuje, a była jeszcze dostępna w Biedronce za 9,99 zł.


źródło: www.pinger.pl

Maszynki do golenia BeBeauty.
Kupiłam w Biedronce za 9,99 zł. W opakowaniu znajdują się 4 sztuki. Chciałam je wypróbować, ponieważ wyglądają bardzo podobnie do tej z Wilkinsona, której namiętnie używam: mają 3 ostrza, pasek nawilżający i ruchomą główkę.


źródło: www.bangla.pl 

Żel do golenia z Isany.
Kupiłam go w Rossmannie na promocji, ale nie pamiętam za ile. Użyłam go dopiero kilka razy i póki co spisuje się całkiem ok. Jego recenzja pojawi się napewno na moim blogu :)


źródło: www.dourody.pl

Bibułki matujące z Wibo.
Kupiłam w Rossmannie za 6,49 zł (40 sztuk). Nigdy nie używałam tego typu rzeczy, ale postanowiłam wypróbować w upały :)


źródło: www.wizaz.pl


I to tyle z moich zakupów :) Co Wy kupiłyście sobie ostatnio?

piątek, 5 lipca 2013

Projekt denko #3

Hej wszystkim :)

Dzisiaj znów projekt denko. Postanowiłam robić częściej zdenkowanych, ponieważ nie mam zbytniej ochoty magazynować pustych opakowań po kosmetykach, a także im szybciej po skończeniu danego kosmetyku napiszę Wam coś o nim, tym większa szansa, że nie zapomnę tego wszystkiego, co chciałam Wam o nim powiedzieć :)


Odżywczy krem do twarzy i ciała Eveline.
Bardzo się z nim polubiłam. Zapachu nie potrafię opisać, ale jest przyjemny i utrzymuje się ok. 2-3 godziny na skórze :). Używany codziennie przez 3 osoby wystarczył mi na miesiąc. Ma dość gęstą konsystencję ale nie jest tłusty, więc idealny na lato. 


Pianka do golenia Venus. 
Pianka jak to pianka ma ułatwiać golenie i zapobiegać ślizganiu się maszynki. Ta spełnia swoje zadanie w 100% i ładnie pachnie. Na jej plus jest też to co ja bardzo lubię, czyli jeśli będziemy się pilnować, żeby przed każdym wyciśnięciem pianki wstrząsnąć opakowaniem, to zużyjemy ją do zera i na dnie nie zostanie ani kropelka :).


Maszynka do golenia Wilkinson Ixtreme3.
Męska :). Moja ulubiona maszynka do golenia od kilku lat. Z nazwy ''jednorazowa'', ale mi służy przez długi czas. Wyrzucam ją dopiero wtedy, kiedy zauważam, że poprostu już słabiej goli. Posiada trzy ostrza i nawilżający pasek. Jest bardzo delikatna i nie podrażnia skóry, więc będzie idealna dla osób o bardzo wrażliwej skórze. 


Płatki kosmetyczne Carea z Biedronki. 
Najgorsze płatki kosmetyczne jakie dane mi było używać. Miałam wersję zieloną (mówię o tym dlatego, że są jeszcze w wersji niebieskiej). Już w opakowaniu są rozwarstwione, a przy wyciąganiu rozdzielają się jeszcze bardziej. Do zmywania paznokci kompletnie się nie nadają, ponieważ wszystkie paznokcie będziecie miały w wacikach. 


Woda perfumowana Bi-es Crystal.
Mocny, świeży zapach. Kupiłam ją około 3 lat temu i nie mam już pudełka, więc nie wiem czego to jest kompozycja, ale nazwa całkowicie oddaje ich zapach :). Ja używałam ich głównie w zimie, ponieważ jakoś ten zapach nie odpowiadał mi na lato. Są bardzo wydajne. 



Podobają Wam się takie krótkie denka, czy wolicie bardziej obszerniejsze?

Co Wy ostatnio zużyłyście? 


Buziaki i do kolejnej notki :*